13 kwietnia obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Został uchwalony przez Sejm w 2007 roku dla uczczenia Polaków zamordowanych przez NKWD wiosną 1940 roku. Święto państwowe przypada w rocznicę opublikowania przez Niemców informacji o odkryciu w Katyniu pod Smoleńskiem w Rosji, masowych grobów oficerów Wojska Polskiego.
Katyń pozostaje symbolem bohaterstwa Polaków. Upamiętnia blisko 22 tysiące jeńców i obywateli polskich wziętych do niewoli po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939, których wymordowało z motywów politycznych. Byli wśród nich oficerowie Wojska Polskiego – wybitni dowódcy i stratedzy, policjanci, urzędnicy, uczeni, profesorowie wyższych uczelni, artyści, lekarze, nauczyciele, prawnicy. Ludzie różnych wyznań, profesji cywilnych, poglądów, którzy stanowili elitę odrodzonego państwa, jego potencjał obronny, intelektualny i twórczy. Tworzyli razem wspólnotę obywatelską niepodległej Rzeczypospolitej. I za wierność Ojczyźnie – za odmowę uznania jej rozbioru przez Rosję sowiecką i hitlerowskie Niemcy – poświęcili własne życie.
Jeńców z obozu kozielskiego rozstrzelano w Katyniu, tych ze Starobielska – w Charkowie, natomiast policjantów z Ostaszkowa – w Kalininie (dzisiejszy Twer, pochowani w Miednoje). Egzekucje więźniów przeprowadzano w więzieniach w Mińsku, Kijowie, Charkowie i Chersoniu. Ofiary chowano w masowych grobach, oprócz Lasu Katyńskiego były to miejscowości Miednoje, Piatichatki, Bykownia i inne miejsca na terytorium Związku Sowieckiego.
Prawda o dokonanej zbrodni była ukrywana przez ponad 50 lat. Dopiero 13 kwietnia 1990 roku władze radzieckie przyznały, że zbrodnię popełniło NKWD. W 2000 roku, w 60. rocznicę zbrodni katyńskiej, w Charkowie, Katyniu i Miednoje zostały otwarte polskie cmentarze.
Od 2009 roku data 13 kwietnia ma szczególny wymiar dla naszej społeczności szkolnej dzięki realizacji programu „Katyń… ocalić od zapomnienia”. Jest to ogólnopolska akcja sadzenia dębów pamięci Polaków zamordowanych przez NKWD w 1940 roku. Mottem Programu są słowa Jana Pawła II: „Świadomość własnej przeszłości pomaga nam włączyć się w długi szereg pokoleń, by przekazać następnym wspólne dobro-Ojczyznę…”.
W listopadzie 2009 roku uroczyście posadziliśmy Dąb Pamięci podpułkownika Tadeusza Franciszka Gołąba. O naszym bohaterze mieliśmy niewiele informacji, nawet nie wiedzieliśmy jak wyglądał. Sytuacja zmieniła się w 2012 roku, kiedy to udało nam się nawiązać kontakt ze stryjeczną wnuczką podpułkownika, panią Barbarą Gołąb. Od niej dowiedzieliśmy się, że dla Jej rodziny Katyń ma jeszcze jeden wymiar poprzez śmierć jeszcze jednego członka rodziny-ziemianina Władysława Myślińskiego, brata żony Tadeusza Franciszka. Członkowie rodziny Gołąbów i Myślińskich mieli swój udział w narodowej historii i wiele w niej doświadczyli: udział w powstaniu styczniowym, konfiskata majątku i zsyłka na Syberię, walka o niepodległość w Legionach Piłsudskiego, udział w wojnie z bolszewikami, kampania wrześniowa, działalność w Polskim Państwie Podziemnym, niewola, deportacja na Syberię, szlak bojowy z Armią Andersa, emigracja w Wielkiej Brytanii, represje ze strony władz komunistycznych, ból milczenia o Katyniu. To tylko niektóre epizody z ich dziejów, a znaczą dla nas tak wiele, bowiem poznając historię jednej rodziny możemy zgłębiać naszą narodową historię i uczyć patriotyzmu młode pokolenia.
Podpułkownik Tadeusz Franciszek Gołąb urodził się w Żywcu. Swoją karierę związał z wojskiem: w czasie I wojny światowej wraz z bratem Janem walczył w armii austriackiej, później wstąpił do formującego się pod dowództwem Józefa Hallera Wojska Polskiego. W czasie kształtowania się polskiej granicy wschodniej brał udział w walkach z Ukraińcami i bolszewikami. Ukończył szkołę oficerską i został przeniesiony do Garnizonu Wojskowego w Równem na Wołyniu. Uczestniczył w kampanii wrześniowej 1939 roku w walce z Niemcami. Po ataku sowieckim na Polskę 17 września, w trakcie odwrotu na wschód jego oddział toczył także walki z oddziałami ukraińskimi. Pod koniec września został jeńcem sowieckim, wraz z innymi oficerami wziętymi do niewoli po zajęciu wschodnich obszarów Polski osadzono go w obozie w Kozielsku.
Władysław Myśliński był ziemianinem z Chrenowa na Wołyniu. We wrześniu 1939 roku został aresztowany we własnym domu przez NKWD i przetrzymywany w więzieniu w Ostrogu, a później osadzony w obozie kozielskim. Tadeusz Franciszek poinformował rodzinę o tym zdarzeniu w liście do żony, Marii z Myślińskich. Z Kozielska wspólnie wysyłali wiadomości do najbliższych. W marcu 1940 roku urwał się kontakt. Okazało się, że wraz z tysiącami Polaków przebywających w obozie zostali zamordowani przez NKWD i pogrzebani w Lesie Katyńskim.
Szczególne podziękowania należą się pani Barbarze Gołąb, z którą utrzymujemy stały kontakt. Z wielkim zaangażowaniem wspiera nasze działania, przekazuje cenne informacje, ciekawostki i fotografie z archiwum rodzinnego.
Aneta Cabaj
Podpułkownik Tadeusz Franciszek Gołąb
Władysław Myśliński
Uroczystość posadzenia Dębu Pamięci podpułkownika Tadeusza Franciszka Gołąba – listopad 2009 r.
Uroczystość posadzenia Dębu Pamięci Władysława Myślińskiego- maj 2013 r.
Kazimiera Iłłakowiczówna „Kolęda katyńska”
Kiedyś może
wielki muzyk wstanie,
nieme rzędy weźmie na klawisze,
wielki pieśniarz polski krwią i łzami
balladę straszliwą napisze.
Kiedyś piasek ten pod sosenkami
– przyjdą ludzie, Bożą, wolną ciszą
wziąć na chusty … Dzieci dzwoneczkami,
światłem, kwieciem, srebrem zakołyszą.
Procesjami piasek będą nieśli
do Pekinu, Moskwy i Madrytu.
I powstaną nowe całkiem pieśni,
całe w oczach i skrzydłach u szczytu
I powstaną niesłyszane wieści,
dziwne serca, ciała pełne blasku…
I Prawdę znowu ucieleśni Duch
Żywym Słowem – z katyńskiego piasku.
Pamiętajmy.
Historia to nasza tożsamość, to nasze dziś.